MiG w skali 1:24 to kolejna ciekawa propozycja z wydawnictwa DeAgostini. Model ciekawy zwłaszcza dla miłośników lotnictwa wojskowego.
Na dzień dzisiejszy wydawca nie opisuje z ilu numerów będzie składał się model, a i sama strona ukazuje wyłącznie 4 pierwsze numery, co może wskazywać na wydanie próbne. Z drugiej zaś strony, przy wydaniach próbnych zazwyczaj wydawcy nie publikują stron www.
Długość modelu ma wynosić 70,8 cm, a rozpiętość skrzydeł 45,8cm.
Model posiada dość dokładnie odwzorowaną kabinę, ruchome powierzchnie sterowe oraz świecące światła nawigacyjne. Dodatkowo w wersji premium jest standardowo już dołączona gablota do przechowywania modelu.
Z pierwszym numerem możecie zapoznać się pod tym linkiem.
Na pewno jest to ciekawa pozycja, którą warto posiadać w swojej kolekcji.
Więcej informacji oraz prenumeratę można zamówić poprzez stronę www.
16 COMMENTS
PrzypadkowyGosc
2 lata ago
Seria zaplanwana jest na 118 numerów. Łączny koszt modelu to 3563,99, chyba za drogo. Miga do sklejenia w tej skali można zapewne kupić za 500-600 zł , bez czekania 2 lata na komplet części. NIgdy nie rozumiałem zainteresowania seriami DeAgostini.
Rafał
2 lata ago
AUTHORNie wiem czy były nawet takie metalowe modele samolotów w tej skali..
Bart
2 lata ago
Metalowe były nawet w skali 1:1 😉
Rafał
2 lata ago
AUTHORProblemem z takimi modelami jest miejsce do ich przechowywania 😉
Bart
2 lata ago
Zgadza się, ma być ok. 120 numerów, z tym, że nie wiadomo czy seria wyjdzie do końca. Koszt jaki mi wyszedł to ok. 4200 zł. Ciekaw jestem, czy którakolwiek z ich serii do składania doszła do końca. Ostatnio reklamowali Poloneza i jakoś w kiosku dalszych numerów nie widzę. Za całkowity koszt modelu można kupić np. latającego super drona DJI. Moim zdaniem nie warto… Pozdrawiam
Rafał
2 lata ago
AUTHORPowiem Tobie tak.. każda seria doszła do końca. Przeliczając kwoty wydane na modelarstwo czy inne hobby, zawsze można przyrównać do wydatków na coś innego, ale nie o to w modelarstwie chodzi 🙂
Tadeusz
2 lata ago
Całość ma składać się ze 120 numerów + 8 segregatorów, łączna cena pow. 4.500 zł (info z BOK DeAgostini). To chyba jakiś żart, ew. próba wkręcenia ludzi nie potrafiących liczyć. Dla naiwnych albo nieświadomych 🙂
Rafał
2 lata ago
AUTHORAlbo także dla pasjonatów 🙂
Bartez
2 lata ago
Kolorystyka Kamo całkowicie nie trafiona model do przemalowania cały plys szpachla na dziury po śrubkach no i Decals w tej skali który jest niedostępny klapa titalna
Ryszard
2 lata ago
eo tak jak z Maluchem. Ogólna cena to ponad 4500zł Praktycznie w tej cenie można było kupic prawdziwego. To faktycznie nabijanie ludzi w butelkę. To powinno być karane więzieniem. Bo faktycznie jak pisze Tadeusz to robienie ludzi w konia którzy mają problemy z liczeniem. Dodam jeszcze że po kilku numerach danego modelu w kioskach znikały dalsze części. Znam jednego naiwniaka który po ośmiu częściach został z niczym. To samo będzie i z tymi modelami. Ale naiwnych nie brak i De Agostini ma na nich raj. Pozdrawiam orkaorka
Rafał
2 lata ago
AUTHORWiem że był jeden taki człowiek co sobie prawdziwego wstawił do mieszkania, ale ja bym sobie takiego nie wstawił.. a model stoi i cieszy oko 🙂
Z tym znikaniem to bzdura.. tak się dzieje tylko w przypadku serii testowych i nigdy nie wychodzi 8 numerów tylko max 4 😉
Bart
2 lata ago
Rafał, czyżbyś dostał od wydawnictwa tzw. prezent do testowania ??? Taki robisz product placement …. Pozdrawiam
Rafał
2 lata ago
AUTHORTak dobrze to na Świecie nie ma niestety.. wszystko za własną $
Radoslaw
1 rok ago
Co za oszustwo. W ostatnich wydaniach tylko 2 do 3 części i 5 śrubek.
I za to 35 zł !?
Andrzej Filipkowski
9 miesięcy ago
Rafał, skąd ta gablota? W aktualnie trwającej kolekcji ( wyszedł już jakoś 70-ty nr ) w wersji PREMIUM żadnej gabloty nie oferowali a tylko pas startowy i koszulkę…
Rafał
8 miesięcy ago
AUTHORWpis był realizowany wraz z serią startową. W startowej serii tak promowano serię premium.