MiG-29 w skali 1:24

MiG w skali 1:24 to kolejna ciekawa propozycja z wydawnictwa DeAgostini. Model ciekawy zwłaszcza dla miłośników lotnictwa wojskowego.

Na dzień dzisiejszy wydawca nie opisuje z ilu numerów będzie składał się model, a i sama strona ukazuje wyłącznie 4 pierwsze numery, co może wskazywać na wydanie próbne. Z drugiej zaś strony, przy wydaniach próbnych zazwyczaj wydawcy nie publikują stron www.

Długość modelu ma wynosić 70,8 cm, a rozpiętość skrzydeł 45,8cm.

Model posiada dość dokładnie odwzorowaną kabinę, ruchome powierzchnie sterowe oraz świecące światła nawigacyjne. Dodatkowo w wersji premium jest standardowo już dołączona gablota do przechowywania modelu.

Z pierwszym numerem możecie zapoznać się pod tym linkiem.

Na pewno jest to ciekawa pozycja, którą warto posiadać w swojej kolekcji.

Więcej informacji oraz prenumeratę można zamówić poprzez stronę www.

16 przemyśleń nt. „MiG-29 w skali 1:24”

  1. Seria zaplanwana jest na 118 numerów. Łączny koszt modelu to 3563,99, chyba za drogo. Miga do sklejenia w tej skali można zapewne kupić za 500-600 zł , bez czekania 2 lata na komplet części. NIgdy nie rozumiałem zainteresowania seriami DeAgostini.

    1. Zgadza się, ma być ok. 120 numerów, z tym, że nie wiadomo czy seria wyjdzie do końca. Koszt jaki mi wyszedł to ok. 4200 zł. Ciekaw jestem, czy którakolwiek z ich serii do składania doszła do końca. Ostatnio reklamowali Poloneza i jakoś w kiosku dalszych numerów nie widzę. Za całkowity koszt modelu można kupić np. latającego super drona DJI. Moim zdaniem nie warto… Pozdrawiam

      1. Powiem Tobie tak.. każda seria doszła do końca. Przeliczając kwoty wydane na modelarstwo czy inne hobby, zawsze można przyrównać do wydatków na coś innego, ale nie o to w modelarstwie chodzi 🙂

  2. Całość ma składać się ze 120 numerów + 8 segregatorów, łączna cena pow. 4.500 zł (info z BOK DeAgostini). To chyba jakiś żart, ew. próba wkręcenia ludzi nie potrafiących liczyć. Dla naiwnych albo nieświadomych 🙂

      1. Kolorystyka Kamo całkowicie nie trafiona model do przemalowania cały plys szpachla na dziury po śrubkach no i Decals w tej skali który jest niedostępny klapa titalna

  3. eo tak jak z Maluchem. Ogólna cena to ponad 4500zł Praktycznie w tej cenie można było kupic prawdziwego. To faktycznie nabijanie ludzi w butelkę. To powinno być karane więzieniem. Bo faktycznie jak pisze Tadeusz to robienie ludzi w konia którzy mają problemy z liczeniem. Dodam jeszcze że po kilku numerach danego modelu w kioskach znikały dalsze części. Znam jednego naiwniaka który po ośmiu częściach został z niczym. To samo będzie i z tymi modelami. Ale naiwnych nie brak i De Agostini ma na nich raj. Pozdrawiam orkaorka

    1. Wiem że był jeden taki człowiek co sobie prawdziwego wstawił do mieszkania, ale ja bym sobie takiego nie wstawił.. a model stoi i cieszy oko 🙂

      Z tym znikaniem to bzdura.. tak się dzieje tylko w przypadku serii testowych i nigdy nie wychodzi 8 numerów tylko max 4 😉

      1. Rafał, czyżbyś dostał od wydawnictwa tzw. prezent do testowania ??? Taki robisz product placement …. Pozdrawiam

  4. Co za oszustwo. W ostatnich wydaniach tylko 2 do 3 części i 5 śrubek.
    I za to 35 zł !?

  5. Rafał, skąd ta gablota? W aktualnie trwającej kolekcji ( wyszedł już jakoś 70-ty nr ) w wersji PREMIUM żadnej gabloty nie oferowali a tylko pas startowy i koszulkę…

    1. Wpis był realizowany wraz z serią startową. W startowej serii tak promowano serię premium.

Leave a Reply to PrzypadkowyGoscCancel reply