Covid one more time

Covid, idź już sobie! W ciągu niespełna trzech miesięcy od pierwszego zachorowania, wykryto u mnie ponownie zakażenie wirusem sars-cov-2.

Zaczęło się od objawów grypowych, czyli dreszcze, osłabienie i ból głowy. Doszedł do tego stan podgorączkowy oraz ból mięśni. Ponieważ jednak całkiem niedawno wyleczyłem się z tego wirusa, zakładałem że to jednak grypa. Tym bardziej, że nie załapałem się na grypową szczepionkę w tym roku.

Przez to wszystko święta spędzone w izolacji, żeby nikogo nie zarazić. Wiecie, wigilia na Skype i telefonie. Dziwnie tak.. zupełnie nie tak jak miało być.

Tuż po świętach doszła utrata węchu. Ma to swoje plusy, bo człowiek nie czuje czy śmieci bio żyją już swoim życiem 😉 Mimo wszystko jest to dość dziwne uczucie. Ten symptom skłonił by skonsultować jednak sprawę z lekarzem. A może to jednak grypa lub zapalenie zatok. Tak sobie w duchu powtarzałem. Dostałem skierowanie na test covidowy i dobę później wiem już, że po raz kolejny wyszedł pozytywny.

Z wielkim wyczekiwaniem będę oczekiwał możliwości zaszczepienia się covidem, choć niepokojące są doniesienia o ogromnych jak na skalę jaką do tej pory znamy, mutacjach tego wirusa.

Bądźcie zdrowi i dbajcie o siebie, a jak będzie możliwość, zaszczepcie się. Dla swojego i innych dobra..

Leave a Reply