Depresja – jak z nią wygrać?

Depresja. Słowo dookoła nas odmieniane przez wszystkie przypadki. Kampanie dotyczące depresji wylewały się swego czasu zewsząd. Na blogach, w social mediach prawie każdy przyznawał się, ze żyje z depresja lub w swoim bliskim otoczeniu dostrzega kogoś z taką chorobą.

Czy coś to nam jako społeczeństwu dało? Owszem. Coraz łatwiej o tym mówić i zmniejsza się również izolacja społeczna, a jednocześnie zwiększa się świadomość. Dziś obchodzimy ogólnopolski dzień walki z depresją.

Na depresję się umiera! – to fakt.

Depresja jest choroba śmiertelną, z powodu której każdego dnia w Polsce umiera średnio 16 osób. Ta liczba przewyższa ilość ofiar w wypadkach drogowych, mimo tego, że Polacy są jednymi z gorszych kierowców w Europie.

Niestety, z roku na rok rosną statystyki samobójstw, prób samobójczych zarówno wśród dzieci i młodzieży, jak i osób dorosłych. Państwo za wiele z tym nie robi. Nie rosną nowe szpitale psychiatryczne, kliniki. Dzieje się wręcz przeciwnie. Zamykamy dostępy do psychologów ograniczając przychodniom możliwości podpisania kontraktor z NFZ.

Tak się stało w zeszłym roku, kiedy to NFZ wprowadził wymóg dla każdej przychodni prowadzenia jednocześnie niejako psychologicznego SORu. W związku z faktem, ze mało która przychodnia mogła sobie pozwolić na posiadanie co najmniej jednego wolnego psychologa, który będzie mógł się w każdej chwili zająć osoba wchodząca z ulicy, większość placówek rozwiązała umowy.

Dla przykładu w Gdańsku, mieście gdzie żyje oficjalnie ponad 0,5mln mieszkańców ( a nie oficjalnie drugie tyle) zostały 4 przychodnie z ponad 20. W czasach kiedy wszystkie funkcjonowały na pełnych obrotach, na terapie czekało się około 6 miesięcy.

A ile czeka się obecnie? Jeśli masz szczęście około 3 lat, ale nie bierzcie tego za pewnik. Sytuacja z każdym miesiącem się zmienia, niestety na niekorzyść terminów.

Z psychiatrami jest trochę lepiej. 2 miesiące oczekiwania na pierwsza wizytę. U dzieci jest pewnie gorzej. A szpitale to już oddzielna kwestia. Większość nie przyjmuje pacjentów, którzy są skierowani z przychodni. Szczęście majak najcześciej Ci, doprowadzeni pod eskortą policji.

Jak rozpoznać depresje?

Do tych najbardziej charakterystycznych objawów depresji zaliczamy:

  • ciągłe zmęczenie,
  • odejście od wcześniejszych zainteresowań,
  • niemożność odczuwania radości,
  • czarnowidztwo,
  • problemy z apetytem (obniżony lub podwyższony),
  • niska samoocena,
  • zaburzenia koncentracji,
  • zaburzenia funkcji poznawczych.

Powyższe objawy wcale nie muszą od razu oznaczać chorowania na depresję. Mogą być to objawy epizodycznego spadku nastroju. Wiele zależy czy za tymi objawami stoi coś jeszcze. Np.:

  • czy doświadczyłaś/łeś a ostatnio trudnej, nagłej sytuacji życiowej (utrata pracy, rozstanie, śmierć bliskiej osoby),
  • czy wcześniej zdarzały się u Ciebie epizody depresyjne,
  • czy wyżej wymienione objawy są jedynymi jakie występują,
  • czy w Twojej rodzinie zdarzały się zachorowania na depresję.

Jak sobie poradzić z depresja?

Im dłużej z nią żyję, tym bardziej mi się wydaje, że.. wygrać z nią do końca się nie da (przynajmniej w moim przypadku). Lekarze twierdzą natomiast, że jest to choroba uleczalna. Myślę, że wiele zależy od podłoża depresji. Czy wywołała ją utrata kogoś bliskiego, problemy w szkole, pracy, problemy finansowe czy ciężka trauma. Wiele podstaw tej choroby da się wyleczyć lub opanować na tyle, by żyć z tym każdego dnia w zasadzie bezobjawowo.

Podstawa radzenia sobie z depresja są terapie, bez których nie da się z niej wybrnąć. Trzeba zrozumieć zarówno złożoność swojej psychiki jak i prawdziwego źródła swoich problemów. Nie zawsze są one oczywiste, a im bardziej nam się wydają bzdurne tym bardziej prawdopodobne one są. Nasza psychika stara się o nas dbać, wiec jeśli coś nas boli, psychika nauczy się tego unikać. Nie lubimy wszak czuć oparzenia, wiec zazwyczaj unikamy wkładania ręki w ogień. Tak samo rzecz się ma z psychiką. Dlatego tak nam ciężko spojrzeć wgłąb i dostrzec istotę problemu. Zrobimy wręcz wszystko by uniknąć ponownie boli oraz cierpienia.

Podstawa mojej depresji jest okres dzieciństwa i tego co się wtedy działo. Wszechobecna przemoc fizyczna oraz psychiczna. Zaburzenie poczucia bezpieczeństwa. Do tego w dorosłym już życiu stan zdrowia, również cyklicznie zaburzający poczucie bezpieczeństwa. Kilku lekarzy wyraziło już swoją opinię, dziwiąc się jak udaje mi się funkcjonować.

Szczerze? Sam się czasem dziwie. Pracuje na całkiem fajnym stanowisku. Mam rodzinę, jakieś plany na przyszłość warte zrealizowania. Zarabiam nie najgorzej. A jednak są dni, które powodują kompletny paraliż. Nie mam siły wstać, zrobić coś nawet dla siebie samego. Czasem są dni, w czasie których nie mam siły do dalszego życia. Dni, które chcą skrócić notoryczne życie z cierpieniem. Zamknąć ten rozdział. Staram się im nie ulegać, jednak jeśli się pojawiają sygnalizują przeoczenie czegoś istotnego dla mnie. Zamknięcie jakichś emocji.

Jak pomoc osobie z depresja?

Czasem wydaje mi się, że ciagle życie z osoba chorującą na depresję lub depresje z innymi chorobami przypomina życie w strefie wojny. Chcemy pomóc ale nie umiemy. Tudzież nasza pomoc nie daje oczekiwanych rezultatów, a każde wypowiedziane zdanie może ten stan jeszcze pogorszyć.

Przede wszystkim potrzebny jest lekarz. Nie internet, porady dobrego Wujka, czy znajomych. Lekarz, który będzie w stanie prawidłowo zdiagnozować pacjenta. Druga rzeczą jest chęć chorego do zmiany. Nawet najlepsze leki i najlepszy lekarz nie wyleczy pacjenta z dowolnej choroby, jeśli ten będzie bojkotował proces leczenia.

Polecam tez zapoznanie się z poniższym linkiem: Forum przeciw depresji Jest to kampania mająca na celu zrozumienie czym jest depresja oraz jak można ja leczyć.

Jeśli wiec Ty lub ktoś Tobie bliski choruje na depresję, zacznij od tego skrawka wiedzy i odwiedź lekarza. Cierpienie może się skończyć, nie tylko skacząc w przysłowiowa przepaść. Można jeszcze cieszyć się życiem.. podobno 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *